20.02.2013

Kawa zbożowa...

Jak czuję jej zapach przypomina mi się kawa pita u mojej św.p. babci, mamy mojego taty :)



Upalne późne popołudnie, dookoła unosi się zapach dojrzewającego w słońcu zboża, skrzypiąca huśtawka na której siedzi mama z siostrą, ja stoję na drewnianym ganku i piję kawę zbożową z emaliowanego białego kubka z kilkoma uszczerbnięciami. Gdzieś w kuchni słychać krzątającą się babcię, dziadek zagania krowę, tata coś kopie na polu, pot mu spływa po plecach... Taka zwyczajna, teraz już niezwyczajna niedziela...

Zrobiłabym wszystko by móc na chwilę znaleźć się w tamtej sytuacji, w tamtym miejscu...

A tymczasem dzielę się z Wami przepisem na kawę zbożową, według pięciu przemian... to taki malutki zalążek mojego pisania o tej kuchni :) Na start kawa aby Was troszkę rozgrzać.

- Do litra wrzątku (O) wsypuję 2-4 łyżek drobno zmielonej kawy zbożowej (O),
- dodaję małą szczyptę cynamonu (Z)
- i 1 nasiono kardamonu lub szczyptę zmielonego kardamonu (M)
- zagotowuję i czekam aż kawa osiądzie :)

Proste? Proste.



A teraz małe objaśnienia:

Gotowanie według pięciu przemian nie da się szybko wyjaśnić :) Do tego trzeba dużo czasu, trochę praktyki i teorii. "Odżywanie według Pięciu Przemian jest sposobem na przygotowanie zrównoważonych, energetycznych i smacznych posiłków. Może być rzemiosłem, ale lepiej, jeżeli jest sztuką, bo tylko wtedy osiągniemy pełną satysfakcję płynącą ze stosowania tej metody. Przyrządzenia posiłków zgodnie z tą metodą może też być sposobem leczenia, o ile zostanie postawiona właściwa diagnoza zgodnie z zasadami Tradycyjnej Medycyny Chińskiej i gdy pacjent otrzyma właściwe leczenie"
Ten piękny opis znalazłam na stronie http://tradycyjnamedycynachinska.pl/ i tam również jest mnóstwo wspaniałych informacji o gotowaniu :) Polecam Wam również blog http://kuchnia5przemian.blog.onet.pl/ oraz http://kuchniakreatywna.blox.pl/html

I tak np przepis kawy zbożowej który podałam wam wyżej pochodzi z książki Barbary Temelie i Beatrice Trebuth " Gotowanie według Pięciu Przemian" którą bardzo gorąco Wam polecam jeśli chcielibyście zacząć swoją przygodę z tą kuchnią. Można ją znaleźć np TUTAJ lub TUTAJ

A przepis ten dodatkowo w książce mówi nam, że kawa ta ma działanie:
- rozgrzewające
- ogrzewa centrum
- usuwa wilgoć
- wysusza

To narazie moja pierwsza próba opisania Wam 5 Przemian, więc wybaczcie jeśli brzmi to chaotycznie, ale nie wiem jak w miarę sprawnie to ugryźc aby Was nie zanudzić :)

Wspomnę, że ważne tu są przemiany (inni powiedzialiby żywioły) Drzewa (smak kwaśny), Ognia (smak gorzki), Ziemi (smak słodki), Metalu (smak ostry), Wody (smak słony). Stąd też literki w nawiasach w przepisie, mówiące do której grupy dany produkt należy :)

Jeszcze raz wspomnę, że nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie gotowania, a jedynie ogromnym miłośnikiem i praktykantem tej kuchni i bardzo się ucieszę jesli uda mi się kogoś zainspirować do odkrywania tej sztuki gotowania :) Nie będę też zagłębiać się za bardzo w teorię, gdyż chciałabym abyście sami tą część odkryli :)

Wasza rozmarzona Miss Foch :)








19 komentarzy:

  1. Mi to się nawet makaronu nie chce ugotować O.O Dzisiaj myślałam o tym, że gdybym wpadła na pomysł prowadzenia bloga kulinarnego to by było ciężko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może właśnie blog kulinarny by Cię inspirował do odkrywania i działania? :) Ja bym zawzięła takie wyzwanie i zaczelabym prowadzić bloga kulinarnego :D

      Usuń
  2. w ciąży piłam hektolitrami zbożówkę :) i nawet z tymi przyprawami, choć bez tej wiedzy ;) pycha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ta wiedza jest już tak naprawde w nas :) i o tym nie wiemy :) A zbożówka w ciąży ponoć bardzo zdrowa :D

      Usuń
  3. mmmm! kawa zbożowa to też smak mojego dzieciństwa! Do tego drożdżówka upieczona przez babcię. Żyć nie umierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyć nie umierać! :) Czy my też swoim wnukom tak będziemy robić? Dawać takie wspomnienia? :D

      Usuń
  4. Niezwykle klimatyczne zdjęcia! A ten młynek do kawy? Boski!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młynek należał do dziadka mojego M. :) Właśnie go wczoraj odkopowałam z czeluści szafkowych :D

      Usuń
  5. W moim rodzinnym domu raczej nie było zwyczaju picia zbożowej kawy, ostatnio próbowałam przynajmniej częściowo zastąpić Inką te hektolitry codziennej zwykłej kawy, ale jakoś ten smak mnie nie przekonuje, może w takiej wersji powinnam spróbować?
    To to żółte to młynek? Czy jakieś inne fajne ustrojstwo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie kawa zbożowa była tylko jak byłam mała, później jakoś zanikła. Ale teraz znów powróciła i ogromnie się z tego cieszę! :D A to zółte to młynek! Jest genialny! Wspominałam w komentarzu wyżej, że należał do dziadka mojego M., więc swoje lata ma :) Ale jest piękny!

      Usuń
  6. Zakochalam sie w fotkach...i w opisie niedzieli na ganku :o)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Frida

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się Frida! :) Bardzo mi miło, że gościsz tu w moich skromnych progach :)

      Usuń
  7. * KAROLA O!ska*

    Kam, rozgrzałaś mnie tą kawą, rozgrzewasz mnie tym blogiem, kiedy rozgrzejemy się winkiem? (ale nie na balkonie-tam możemy się nie rozgrzać! ;])

    Całuję!!! :***********

    OdpowiedzUsuń
  8. Robisz cudne fotki. Kawa zbożową pijam, ale taką rozpuszczalną, ostatnio posmakowała mi z Lidla. Nie próbowałam jeszcze takiej, jestem jej ciekawa, tylko nie wiem czy ją gdzieś dostanę, już kiedyś natknęłam się gdzieś na podobną, ale nie pamiętam gdzie.
    Co do przypraw dorzucę sobie do tej rozpuszczalnej z ciekawości.
    Spróbuj kiedyś inki z miodem, ciekawy smak.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tą zawsze widzę w Intermarche :) i tak też udało mi się ją kupić :) Inka też ostatnio za mną chodzi :) Na pewno spróbuję ja złapać przy następnych zakupach! :)

      Usuń
  9. A mnie sie smak i zapach takiej kawusi bardzo kojarzy z dzieciństwem :) lubię sobię taką wypić w wakacje :) jakoś wtedy najlepiej mi smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację... wtedy smakuje najlepiej, jest w jakiś sposób orzeźwiająca :)

      Usuń
  10. Przepadłam na dobre u Ciebie...jestem pod ogromnym wrażeniem. Wyobraź sobie, że tak mocno mi te zdjęcia kawy utkwiły w głowie, że dzisiaj w polskim sklepie sięgnęłam po taką samą w zielonym opakowaniu ;) Nie wiem czy dobrze zrobię, ale wypróbuję ją zrobić w kawiarce... ;)
    Niesamowity blog-piszę to bardzo, bardzo szczerze :)
    Pozdrawiam
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się cieszę, że znalazłaś tą kawę! :) Jest przepyszna!
      Cieszę się ogromnie, że do mnie trafiłaś! :) Może kiedyś razem napijemy się tej kawy :) Ściskam!

      Usuń

Cudownie! Dziękuję za komentarz! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...