Dziś przedświątecznie :) Tak. Dziś kalendarzowo. Z okazji 1 grudnia i dlatego, że jeszcze tylko 23 dni do świąt :)
Lubię święta. Jest czas na dobre jedzenie, czas dla najbliższych, których można obdarować czymś o czym zawsze marzyli :) Lubię święta, za to, że się na nie czeka i za to, że mimo ciemności za oknem (zima... słońce zachodzi koło +- 15) wszędzie jest mnóstwo pięknych światełek, które dodają ciepła w te szare dni :)
I zawsze święta kojarzyły mi się z niemieckimi kalendarzami adwentowymi dla dzieci, które pod każdym numerkiem skrywały kawałek czekolady lub czekoladopodobnego produktu w kształcie choinki, bombki, mikołaja (najbardziej porządany był mikołaj, bo to oznaczało 24 grudnia), który tak dziwnie smakował, że chciało się otworzyć wszystkie okienka na raz... :) A dziś? Dziś każdy lubi coś innego...
I moje upodobania się zmieniły :) Tym razem stworzyłam swój własny kalendarz odliczający dni do świąt. Nietypowy, surowy, w świątecznych kolorach, organiczny :) Nietypowy, gdyż jest to wersja dla dorosłych... I jak mówię, że dla dorosłych to I mean it :D Jest to niekonwencjonalny kalendarz "adwentowy" dla dorosłych (a dokładnie dla mojego M. który codziennie będzie otwierał kolejną niespodziankę...). Zawarłam w nim nie tylko słodycze... ale i inne pikantne rzeczy, z tych lajtowych to np. Voucher na gorącego buziaka... czy mała buteleczkę whiskey Jamson (której już w zasadzie nie ma, bo nieprzypadkowo przypisałam ją na Pierwszego Grudnia :D) ... Konsumpcja nastąpiła natychmiast...
(źródło: pinterest.com)
A jak stworzyłam swój? oto moje krok po kroku...
1. Co wykorzystałam?
- torebki papierowe, kawałki papieru pakowego, papier śniadaniowy (ma ładną fakturę)
- serwetki ażurowe (różne wymiary) papierowe i robione na szydełku (znalezione w second handzie)
- różne sznurki (np. do pakowania, lniany) i wstążeczki
- nożyczki, pieczątki do pisania
- kawałki drewienek, kawałki cynamonu, klamerki do ozdoby
- coś słodkiego do środka pakunków (krówki, schoko-bons i inne)
- malutkie wiadereczka metalowe
- mała puszka metalowa
- koperty
- stary metalowy wieszak
- możliwości jest miliony... zależy co się jako efekt końcowy
2 i 3. Zaczynam od pakowania słodyczy na wszelkie różne sposoby i od tworzenia różnych voucherów, typu "Voucher na śniadanie do łóżka" :)
4. Numeruje każdy pakunek na różne sposoby.
5. Wieszam pakunki na wieszaku na różnych poziomach
I gotowe! :) Pierwszy można rozpakować już dzisiaj! :)
A wy? Co robicie by święta były nietypowe i niezapomniane? By drobne detale tworzyły ten cudowny klimat świąt, które dzięki reklamom, telewizji i komercji jest coraz mnie? :) Podzielcie się swoimi tworami! :) Jestem strasznie ciekawa!
A poniżej jak zwykle... kilka zdjęć :)
Wasza pierwszo-grudniowa Miss Foch
Ale fajny Pomysł!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! :)
UsuńRewelacyjny, brawo za pomysłowość i to, że dla dorosłych !!!
OdpowiedzUsuńMiłego oczekiwania na święta :)
Dziękuję Olga! :) Tobie również miłego! :)
UsuńSuper:) teżetowi memu by się spodobało:)
OdpowiedzUsuńhah:D idea kalendarza dla dorosłych jest super:) chyba bym na to nie wpadła... a wykonanie, świetne, uwielbiam Twój styl:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kalendarz dla dorosłych to świetna forma zabawy :) Polecam :D
Usuńaż chyba zgapię:P
OdpowiedzUsuńŚmiało! :D
Usuńcudowny, i fajnie,że róznorodny
OdpowiedzUsuńale że się spytam, co szanowny M. dla szanownej Łebskiej przygotował za te cuda :p ??
Cieszę się Anitko, że Ci się podoba! :)
UsuńA co do szanownego M. ... nic nie przygotował, ale dzieli się niektórymi niespodziankami... <3 Dodatkowo jest tam kilka voucherów, które musi spełnić tylko dla mnie :D he he i tu pojawia się moja mina cwaniaka :)
Zastanawiałam się czy nie zrobić dwóch kalendarzy, jednego do ogólnego użytku, drugiego tylko dla nas ;) niestety stanęło na tym pierwszym tylko, a szkoda:/ no cóż, może za rok:) No chyba, że zrobię coś prędziutko a dni, które minęły się odrobi;D
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńoh! genialny jest! no przyznam się, że teraz jak sobie go obejrzałam, to aż żałuje że nie zrobiłam sama takiego!!! jest po ptosru suuuuper!!! :D
OdpowiedzUsuńKochanie... nie jest za późno :D hehe :) Do dzieła :D
Usuńw tym roku zaplanowąłam zrobienie december daily, a jeszcze nawet nie zaczęłam ehhh :/
UsuńGenialny pomysł :) Nie dziwię się, że buteleczka była jak pierwsza bo przecież by mogła za bardzo obciążać cały kalendarz :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie... groziło to złamaniem wieszaka :D ale co gorsze, stłuczeniem buteleczki... :D
UsuńSuper, bardzo mi się podoba szczególnie kolorystyka, świątecznie ale po męsku :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Karolinko! :) Miało być dość surowo, ale z nutką kobiecą :) Chyba wyszło? :)
UsuńNie przepadam za kalendarzami adwentowymi, ale Twoj jest rewelacyjny! Podoba się bardzo :-) może w przyszłym roku pokuszę się o takowy...? ;-)
OdpowiedzUsuńPokuś się pokuś :) fajna frajda. Ja do sympatyków tez nie należę, bo to mi się tak kościelnie kojarzy hehe :)
UsuńTaki kalendarz na pewno spodobałby się mojemu M ;)
OdpowiedzUsuńNo to szybko do dzieła! :) Jeszcze można nadgonić :) A i M. będzie zadowolony ;)
Usuńgenialny kalendarz! Szkoda, że się zagapiłam. Właściwie to nigdy nie pamiętam kiedy się adwent zaczyna...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń