Dalsza część podróży do Hiszpanii :) Tym razem przystanek w magicznych górach El Torcal, nieopodal Antequery. A magia w nich taka, że praktycznie ich nie widzieliśmy, gdyż gęsta mgła przysłoniła wszelkie widoki... ale dla mnie właśnie ta mgła sprawiła, że to miejsce było w tym momencie jak z bajki!
A potem była Ronda, miejsce, które pozwoliło swobodnie mojej szczęce upaść na ziemię, skąd długo nie mogłam jej pozbierać... Zachwycające połączenie natury i człowieka! Tak zachwycające, że aż wydawałoby się niemożliwe. Ogromny most umieszczony pomiędzy ścianami wąwozu El Tajo, który łączy dwie części miasta... Sama Ronda piękna, z widokami na góry... Miejsce warte wszystkiego!
Nie śledzę Cię od początku ale tak mnie korci, żeby spytać - czy mieszkasz w Hiszpanii i czym się zajmujesz?
OdpowiedzUsuńHej grejfrut! Nie mieszkam w Hiszpanii. Mieszkam w Polsce, koło Gorzowa Wlkp. Jestem fotografem www.kamilapiech.com :)
Usuńależ miejscowka przecudnej urody!! nie dziwie sie opadowi szczęki! :)
OdpowiedzUsuńNa Twoich zdjęciach Ronda wygląda o niebo lepiej niż ją zapamiętałam :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce i widoki! Zazdroszczę i czekam na kolejne relacje :)
OdpowiedzUsuń