Dziś będzie cieplej niż jest teraz na dworze :)
Dziś będzie post z serii "zrób to sam" :D Uwielbiam DIY i uwielbiam się tym dzielić z innymi.
Ocieplacz na kubek ze skarpetki :) Jak to dla Was brzmi? Dla mnie zabawnie, ale i ciekawie. Zamiast wyrzucać niechciane wełniane skarpetki do kosza, można coś jeszcze z nimi zrobić. Oczywiście najpierw dobrze jest je wyprać :D
Tak wyglądają już przerobione 2 skarpetki. A poniżej instrukcje robótki :)
A teraz przejdźmy do tego jak łatwo to zrobić krok po kroku :)
- para skarpetek wełnianych
- dwa kubki
- nożyczki
- igła + nitka dowolnego koloru pasującego do skarpetek (ja użyłam czerwonej muliny)
- guzik
2. Ucinamy skarpetkę od góry (tam gdzie jest ściągacz) na taką samą wysokość jak kubek.
3. Przymierzamy skarpetkę do kubka i rozcinami wzdłuż aby zmieściło się ucho, nie rozcinamy do końca, aby nie zszywać później dołu.
4. Następnie igłą i nitką przeszywamy brzegi na rozcięciu, aby skarpetka się nie strzępiła. Przeszywamy również dół ocieplacza, gdzie wykonaliśmy cięcie w punkcie 2. Ja użyłam ściegu obrzucanego :)
5. Na górze tworzymy zapięcie kubraczka. Ja z jednej strony przyszyłam guzik, a z drugiej powiązaną nitkę jako zaczepkę :) Można tu kombinować z zapięciami, a odległość guzika od sznureczka nie musi być aż tak dokładna, jako, że skarpetka się naciąga.
6. Można przyozdobić ocieplacz, ja wyszyłam serduszko.
7. Wszystko powtórzyłam drugi raz, aby mieć komplet na 2 kubki :)
I jak Wam się podoba? Podejmiecie się wykorzystania skarpetek do czegoś ozdobnego? Ja z moim M. cały czas pijemy herbatę z kubków z ocieplaczami. Herbata pozostaje dłużej ciepła, a my wciąż o niej zapominamy :)
Pozdrawiam Was ciepło!
Wasza Miss Foch :)
sliczne sweterki!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)))
Dziękuję Agnieszko! :) Również pozdrawiam! :)
UsuńSuper mega fantastyczny pomysł :) Muszę takie mieć!!
OdpowiedzUsuńJakby co pożyczę moje :D hehe
UsuńAle urocze :D. Czekam na więcej i już tu zostaję :D
OdpowiedzUsuńDla mnie super, bo wciąż nie nauczyłam się robić na drutach, więc jest to alternatywa łatwa i przyjemna na taki ocieplaczyk! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne! :-)))
OdpowiedzUsuńno to będę śledzić! Cudnie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńOch ale dużo duzności i pięknosci u ciebie! Super pomysł na kubraczki! Nie trzeba dziergać! Najlepsze DIY to takie, co się robi w kilka minut!
OdpowiedzUsuńTo właśnie zajmuje zaledwie 15-20 minut jak się ma wprawę w szyciu i cięciu :D
Usuńdziś tu wpadłam, i to po uszy :) teraz biegam od wpisu do wpisu zamiast pracować! :) klimatycznie, pomysłowo, świetne zdjęcia. na dodatek moje miasto rodzinne w lokalizacji podane :) no nic, rozsiadam się, cóż poradzić... serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej Olga! Ale się cieszę! :) Bardzo mi miło Ciebie tu gościć :D Rozsiadaj się, a ja już podaję herbatę i ciasto! :D Ja właśnie lecę do Ciebie i też już tam się usadawiam na cieplutkim miejscu :) Ściskam mocno!
Usuń