A mój odpoczynek był jak zwykle aktywny :) Robiłam małe porządki w moich propsach i w kuchni :) Między innymi zrobiłam porządek w przyprawach! :) U mnie przyprawy mają chyba największe znaczenie w kuchni i w gotowaniu... są praktycznie zawsze i wszędzie, w każdym jedzonku, czy to w postaci natki pietruszki czy pieprzu, wyciśniętej cytryny czy cynamonu :) Narazie udało mi się uporządkować mniej więcej połowę, a to z braku pojemniczków. Więc teraz trzeba uzbierać pojemniki na resztę.
A przy okazji porządków - czyli przesypywania, przekładania przypraw z "firmowych" torebek do słoiczków, dla wiadomego ułatwienia życia sobie i innym domownikom zrobiłam bardzo proste etykietki. Można je bez problemu zmieniać jak tylko zmieniamy rodzaj aromatu w danym słoiku :)
1. Do tych etykietek potrzebujemy najzwyklejszej taśmy maskującej (papierowej) dostępnej w wielu sklepach budowlan--remontowo-ogrodowych, nożyczek, stempli z literami, no i wiadomo słoiczków :)
2. Najpierw wycięłam kształt etykietek (wybrałam kształ flagi z obu stron),
3. Nakleiłam etykiety na słoiki
4. I napisałam nazwy przypraw za pomocą moich ostatnio ukochanych stempli :)
I gotowe!
Niesamowicie proste! Poręczne, można szybko odkleić i nakleić etykietkę z inną nazwą...
U mnie w zależności od pory roku, od mojego sampoczucia, przyprawy zmieniają się, np. imbiru, goździków, owocu jałowca używam częściej w zimie, latem częściej cynamonu, rozmarynu i liścia laurowego :) W większości przypadków kiedy gotuję, gotuję według chińskiej kuchni pięciu przemian, kuchnię tą poznałam jakieś 6 lat temu i od tamtej pory kiedy poznałam głębiej tą kuchnię, zniknęły moje dolegliwości m.in. z żołądkiem i migrenami (miewałam takie 2 tygodnie, że całe przeleżałam w łóżku, codziennie z okropnym bólem głowy) :) Stąd bardzo ważne dla mnie są przyprawy :) Zna ktoś z was i stosuje kuchnię pięciu przemian u siebie? Co o niej myślicie jeśli stosujecie? :)
Zapraszam na dobrze przyprawione zdjęcia...
Cynamonowa Miss Foch
No cudownie:)))) ja posegregowalam w miare mozliwosci i okleilam swoimi etykietkami tu http://fairy-in-the-house.blogspot.com/2012/10/nie-nie-jestem-perfekcyjna-pania-domu.html
OdpowiedzUsuńale Twoje sa cudne, lubie takie proste pomysly - UWIELBIAM:) no i te deseczki - bostwo! a z migrena zmagalam sie niestety 3 ostatnie dni...dala mi popalic! pozdrawiam cieplo...
Twoje wyglądają przepięknie... narazie do naszej starej kuchni pasuje taki mój diy, ale jak tylko ją odnowimy (będzie biała) to na pewno skorzystam z tych miętowych :D Migrenę "wyleczyłam" dzięki kuchni pięciu przemian, akupunkturą i chińskimi ziołami, które są dostępne na amazonie. Jeśli chciałabyś się czegoś dowiedzieć to ja zapraszam na maila albo można mnie na FB znaleźć tutaj https://www.facebook.com/camille.piech :D Ściskam mocno!
UsuńSmacznie się zrobiło....piekne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdo :) Ściskam Cię mocno!
UsuńŚlicznie Ci to wyszło! Zdjęcie z wieszakiem w tle - genialne. Wiem, co to porządkowanie przypraw i zbieranie słoiczków. Moje nie są tak ładne (zazwyczaj po koncentratach i z metalową zakrętką), ale odkąd wszystkojest uporządkowane, przyprawianie jest dużo fajniejsze! Hugz!
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie ważne w czym są przyprawy, ale jakkolwiek ubrane (wyjęte ze sklepowych koszulek) cieszą oko i są praktyczniejsze podczas gotowania :D Cieszę się, że Ci się podoba Dominiko! :) Ściskam!
UsuńNie znam i chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej na ten temat ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie gotuje K., bo to można rzec fanatyk kuchni. Mi zostało pieczenie. Jednak przyprawy mają u Nas w kuchni ogromne znaczenie. Przyprawiamy dużo, mocno, ostro! Jak później zdarza mi się jeść obiad u mamy, która z kolei oszczędna jest w przyprawianiu - mam wrażenie, że wszystko nie doprawione :-)
Ja od czasu do czasu będę wrzucać przepisy według pięciu przemian i zawsze dopiszę co nieco o jego znaczeniu :) jednak ja ekspertem nie jestem więc będę odsyłać do ekspertów hehe :D Podobnie jak z moją mamą, zawsze brakowało jej smaku do przypraw i zawsze jej pomagam w przyprawianiu :D "spróbuj czego tu brakuje?", "wystarczająco słone?" i zawsze podstawia łyżkę pod buzie :D
UsuńOj tak, przepisy pięciu przemian! Bardzo chcę to zobaczyć na Twoim blogu! Może jak zobaczę Twoje zdjęcia, to się zmobilizuję by gotować wg tego sposobu :)
UsuńIchi kochana! Będę robić! Specjalnie dla Ciebie :D
UsuńMMMM
OdpowiedzUsuńpachnąco.
Ślicznie to wygląda, też powinnam, bo stłamszone leżą w papierowych torebkach w szufladzie. Aż wstyd.
Ja się zastanawiam jak przyspieszyć proces zbierania pozostałych słoiczków :D Allegro? Giełda... Hmmm :)
UsuńFantastycznie! prosto a jak efektownie :) zdjęcia piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Elle! Robię wszystko aby Wam się podobało, zaskoczyło czymś nowym :)
UsuńZdjęcia jak zawsze klimatyczne, powiem pachnące i aromatyczne. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie ja dołącze jeszcze taki specjalny wentylatorek, żeby cały czas dmuchał do Ciebie moimi aromatami :)
UsuńPiękne fotografie, masz dobre oko do zdjęć :) nie da sie ukryć. Przyprawy to b. istotna część kuchni. Moje są w słoiczkach po tych małych koncentratach. Lubię mieć spory zestaw przypraw, by móc dobrze doprawiać.
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko! :)
UsuńPrzyprawy to bardzo ważna rzecz, masz rację :) Ja teraz buszuję po necie w poszukiwaniu jakiś tanich pojemniczków :)
OBŁĘĘĘĘĘDNE ZDJĘCIA!!!!
OdpowiedzUsuńDwa słowa, a mi od razu cieplej na sercu i uśmiecham się do monitora jak głupia... Dziękuję...
Usuńjestem zachwycona! oczarowana
OdpowiedzUsuńa te słoiczki? obłędne
gdzie mogę podobne kupić?
Sonja słoiczki były już w domu, ale mam ich za mało i znalazłam takie na allegro: http://allegro.pl/pojemniki-sloik-sloiczek-sloiczki-sloiki-150mlk-i3007069956.html i dziś właśnie przyszła do mnie paczka, była bardzo słabo zapakowana i jedno się stłukło :( ale słoiczki są fajne, do 150ml :) akurat na przyprawy, szukałam też mniejszych lub okrągłych ale nie mogłam nic znaleźć.
UsuńNa te słoiczki ja też wpadłam jakiś czas temu, tylko zamiast plastra wycinałam nazwę z opakowania i przyklejałam taśmą. Mogę ci doradzić (za radą Joli Kwaśniewskiej;p), że jak masz dużo przypraw to jak są one w porządku alfabetycznym to później łatwiej szukać, u mnie to się sprawdza mimo osobnej półki na przyprawy i teoretycznie powinnam mieć wszystko jak na dłoni:D a takie słoiczki można w sklepie wszystko po 5zł czy jakoś tak kupić, kiedyś widziałam.
OdpowiedzUsuńHej Katya! Właśnie taką mam zasadę w kuchni! :D Alfabetycznie stoją sobie na półce! :D A dodatkowe znalazłam na allegro i już prawie wszystko jest w słoiczkach! :)
Usuń