17.02.2013

Przyprawiam :)

Maraton walentynkowy zakończył się wraz ze świętem miłości, a ja musiałam odpocząć parę dni, nabrać nowych sił, spisać wszystkie pomysły, zaplanować co i kiedy zrobić :)

A mój odpoczynek był jak zwykle aktywny :) Robiłam małe porządki w moich propsach i w kuchni :) Między innymi zrobiłam porządek w przyprawach! :) U mnie przyprawy mają chyba największe znaczenie w kuchni i w gotowaniu... są praktycznie zawsze i wszędzie, w każdym jedzonku, czy to w postaci natki pietruszki czy pieprzu, wyciśniętej cytryny czy cynamonu :) Narazie udało mi się uporządkować mniej więcej połowę, a to z braku pojemniczków. Więc teraz trzeba uzbierać pojemniki na resztę.



A przy okazji porządków - czyli przesypywania, przekładania przypraw z "firmowych" torebek do słoiczków, dla wiadomego ułatwienia życia sobie i innym domownikom zrobiłam bardzo proste etykietki. Można je bez problemu zmieniać jak tylko zmieniamy rodzaj aromatu w danym słoiku :)


1. Do tych etykietek potrzebujemy najzwyklejszej taśmy maskującej (papierowej) dostępnej w wielu sklepach budowlan--remontowo-ogrodowych, nożyczek, stempli z literami, no i wiadomo słoiczków :)
2. Najpierw wycięłam kształt etykietek (wybrałam kształ flagi z obu stron),
3. Nakleiłam etykiety na słoiki
4. I napisałam nazwy przypraw za pomocą moich ostatnio ukochanych stempli :)

I gotowe!

Niesamowicie proste! Poręczne, można szybko odkleić i nakleić etykietkę z inną nazwą...

U mnie w zależności od pory roku, od mojego sampoczucia, przyprawy zmieniają się, np. imbiru, goździków, owocu jałowca używam częściej w zimie, latem częściej cynamonu, rozmarynu i liścia laurowego :) W większości przypadków kiedy gotuję, gotuję według chińskiej kuchni pięciu przemian, kuchnię tą poznałam jakieś 6 lat temu i od tamtej pory kiedy poznałam głębiej tą kuchnię, zniknęły moje dolegliwości m.in. z żołądkiem i migrenami (miewałam takie 2 tygodnie, że całe przeleżałam w łóżku, codziennie z okropnym bólem głowy) :) Stąd bardzo ważne dla mnie są przyprawy :) Zna ktoś z was i stosuje kuchnię pięciu przemian u siebie? Co o niej myślicie jeśli stosujecie? :)

Zapraszam na dobrze przyprawione zdjęcia...

Cynamonowa Miss Foch













24 komentarze:

  1. No cudownie:)))) ja posegregowalam w miare mozliwosci i okleilam swoimi etykietkami tu http://fairy-in-the-house.blogspot.com/2012/10/nie-nie-jestem-perfekcyjna-pania-domu.html
    ale Twoje sa cudne, lubie takie proste pomysly - UWIELBIAM:) no i te deseczki - bostwo! a z migrena zmagalam sie niestety 3 ostatnie dni...dala mi popalic! pozdrawiam cieplo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje wyglądają przepięknie... narazie do naszej starej kuchni pasuje taki mój diy, ale jak tylko ją odnowimy (będzie biała) to na pewno skorzystam z tych miętowych :D Migrenę "wyleczyłam" dzięki kuchni pięciu przemian, akupunkturą i chińskimi ziołami, które są dostępne na amazonie. Jeśli chciałabyś się czegoś dowiedzieć to ja zapraszam na maila albo można mnie na FB znaleźć tutaj https://www.facebook.com/camille.piech :D Ściskam mocno!

      Usuń
  2. Smacznie się zrobiło....piekne zdjęcia:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie Ci to wyszło! Zdjęcie z wieszakiem w tle - genialne. Wiem, co to porządkowanie przypraw i zbieranie słoiczków. Moje nie są tak ładne (zazwyczaj po koncentratach i z metalową zakrętką), ale odkąd wszystkojest uporządkowane, przyprawianie jest dużo fajniejsze! Hugz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nie ważne w czym są przyprawy, ale jakkolwiek ubrane (wyjęte ze sklepowych koszulek) cieszą oko i są praktyczniejsze podczas gotowania :D Cieszę się, że Ci się podoba Dominiko! :) Ściskam!

      Usuń
  4. Nie znam i chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej na ten temat ;-)
    U mnie gotuje K., bo to można rzec fanatyk kuchni. Mi zostało pieczenie. Jednak przyprawy mają u Nas w kuchni ogromne znaczenie. Przyprawiamy dużo, mocno, ostro! Jak później zdarza mi się jeść obiad u mamy, która z kolei oszczędna jest w przyprawianiu - mam wrażenie, że wszystko nie doprawione :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od czasu do czasu będę wrzucać przepisy według pięciu przemian i zawsze dopiszę co nieco o jego znaczeniu :) jednak ja ekspertem nie jestem więc będę odsyłać do ekspertów hehe :D Podobnie jak z moją mamą, zawsze brakowało jej smaku do przypraw i zawsze jej pomagam w przyprawianiu :D "spróbuj czego tu brakuje?", "wystarczająco słone?" i zawsze podstawia łyżkę pod buzie :D

      Usuń
    2. Oj tak, przepisy pięciu przemian! Bardzo chcę to zobaczyć na Twoim blogu! Może jak zobaczę Twoje zdjęcia, to się zmobilizuję by gotować wg tego sposobu :)

      Usuń
    3. Ichi kochana! Będę robić! Specjalnie dla Ciebie :D

      Usuń
  5. MMMM
    pachnąco.
    Ślicznie to wygląda, też powinnam, bo stłamszone leżą w papierowych torebkach w szufladzie. Aż wstyd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zastanawiam jak przyspieszyć proces zbierania pozostałych słoiczków :D Allegro? Giełda... Hmmm :)

      Usuń
  6. Fantastycznie! prosto a jak efektownie :) zdjęcia piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Elle! Robię wszystko aby Wam się podobało, zaskoczyło czymś nowym :)

      Usuń
  7. Zdjęcia jak zawsze klimatyczne, powiem pachnące i aromatyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ja dołącze jeszcze taki specjalny wentylatorek, żeby cały czas dmuchał do Ciebie moimi aromatami :)

      Usuń
  8. Piękne fotografie, masz dobre oko do zdjęć :) nie da sie ukryć. Przyprawy to b. istotna część kuchni. Moje są w słoiczkach po tych małych koncentratach. Lubię mieć spory zestaw przypraw, by móc dobrze doprawiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anetko! :)
      Przyprawy to bardzo ważna rzecz, masz rację :) Ja teraz buszuję po necie w poszukiwaniu jakiś tanich pojemniczków :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Dwa słowa, a mi od razu cieplej na sercu i uśmiecham się do monitora jak głupia... Dziękuję...

      Usuń
  10. jestem zachwycona! oczarowana
    a te słoiczki? obłędne
    gdzie mogę podobne kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonja słoiczki były już w domu, ale mam ich za mało i znalazłam takie na allegro: http://allegro.pl/pojemniki-sloik-sloiczek-sloiczki-sloiki-150mlk-i3007069956.html i dziś właśnie przyszła do mnie paczka, była bardzo słabo zapakowana i jedno się stłukło :( ale słoiczki są fajne, do 150ml :) akurat na przyprawy, szukałam też mniejszych lub okrągłych ale nie mogłam nic znaleźć.

      Usuń
  11. Na te słoiczki ja też wpadłam jakiś czas temu, tylko zamiast plastra wycinałam nazwę z opakowania i przyklejałam taśmą. Mogę ci doradzić (za radą Joli Kwaśniewskiej;p), że jak masz dużo przypraw to jak są one w porządku alfabetycznym to później łatwiej szukać, u mnie to się sprawdza mimo osobnej półki na przyprawy i teoretycznie powinnam mieć wszystko jak na dłoni:D a takie słoiczki można w sklepie wszystko po 5zł czy jakoś tak kupić, kiedyś widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Katya! Właśnie taką mam zasadę w kuchni! :D Alfabetycznie stoją sobie na półce! :D A dodatkowe znalazłam na allegro i już prawie wszystko jest w słoiczkach! :)

      Usuń

Cudownie! Dziękuję za komentarz! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...