Dzisiaj szybki, bardzo łatwy przepis na tenisówki (buty, baleriny i inne) w stylu ombre :)
Jak wiecie ombre jest ostatnio w naszej modzie popularne... Jest wszechobecne na koszulkach, włosach, spodniach, butach, paznokciach, autach, domach, ścianach... i gdzie tylko ludzka wyobraźnia te kolory sobie zamarzy :) Więc dopadło i mnie... A przy okazji farbowania moich tenisówek do biegania koło domu, postanowiłam dodać koloru jednej z moich ulubionych białych bluzek, tej od MUSHKI z wąsami :)
I tak powstały moje krwisto-czerwone trampki i krwistoczerwona koszulka, które postanowiłam użyć do szybkiej, spontanicznej sesji... Casualowej stylizacji.
Przepis?
Prosty...
1. Potrzebne:
- tenisówki (lub koszulka, spodnie, spodenki, balerinki, skarpetki, itd, itp :D)
- farba do tkanin (na zimno lub na gorąco) lub mazaki do tkanin (które też posiadam, ale użyję innym razem do innej tranformacji moich ciuchów :)
2. Najpierw rozrabiamy barwnik, według przepisu na opakowaniu. U mnie trzeba było rozrobić proszek z gorącą wodą i gotować buty przez około godzinę, ale że gotowane buty z pewnością by się rozkleiły, zamoczyłam je tylko na 3 minuty, na wysokość około 6 cm i farba zadziałała tak czy siak powoli podnosząc się wyżej i wyżej w jaśniejszej barwie :D Ale do butów na pewno polecam farbę na zimno, ogólnodostępną w pasmanteriach i na allegro (koszt jednej farby na litr wody około 1,50-3,00zł).
3. Tak samo zamoczyć sznurówki, w moim przypadku do połowy; wszystko wypłukać pod bierzącą wodą do momentu uzyskania czystej wody
4. I powiesić do suszenia :) U mnie słońce zdecydowanie pomogło :)
I gotowe. Stare - nowe! :) Można tak ze wszystkim do momentu aż ombre nam się nie znudzi... Ale ombre jest tak cudowne, że raczej nie znudzi się nam nigdy... :)
Ufff... a teraz jak zawsze zdjęcia z sesji, na której na koniec od ilości wiatru i słońca oszaleliśmy z moim M. robiąc dziwne skoki do góry ;) (musiałam załączyć te 2 gify bo rozśmieszają mnie do łez :D jakkolwiek bylibyśmy poważni, każdemu trochę uśmiechu się należy)
Wasza Owiana przez Wiatr Miss Foch
detale stroju: kurtka - misbhv // bluzka - MUSHKA // trampki - handmade // opaska - secondhand // zdjęcia - comaszwkieszeni.pl
Zrobiło się patriotycznie;) Pomysł fajny:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie z tym patriotyzmem też pomyślałam :D Na początku nie zdałam sobie sprawy hehe :) Ale czemu nie, kocham nasz kraj <3
UsuńWyglądają ciekawie i krwiście ;)
OdpowiedzUsuńKrwiście to moje drugie imię haha :D
UsuńW sklepie pewnie takich nie znajdziemy, chyba że ktoś skopiuje Twój pomysł i rozpocznię produkcję w skali światowej ;) Uwielbiam pomysły DIY. Na Twojego bloga trafiłam wczoraj wieczorem i przejrzałam go całego. Bardzo mi się u Ciebie podoba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się, że Ci się tu podoba :) Witaj u mnie :)
UsuńA produkcja na skalę światową? Dla mnie to mega pomysł :D Byle niskim kosztem i świetnym pomysłem hehe
Ekstra! Koszulka wyszła ciekawie. Ale najbardziej zauroczyło mnie światło na zdjęciach i ta fota z koszulką wiszącą na gałęzi - cudne!
OdpowiedzUsuńŚwiatło rzeczywiście było cudne... Kocham słońce (jak my wszyscy chyba heh) :D Cieszę się, że Ci się spodobał pomysł :)
UsuńŚwietne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Noomiy! <3
Usuńtenisówy świetne!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia magnetyczne-energetyczne!!!
Dziękuję Iza! Cieszę się, że Ci się spodobało :)
Usuńfajne, miałam zrobić koszulę ombre...ale jakoś zeszło :p
OdpowiedzUsuńsuper sesja
O no to mam nadzieję, że teraz czujesz się zainspirowana i zrobisz to Anitko! :D
Usuńno właśnie nie wiem czy koszulę , czy spódnice maksi :p osiołkowi w żłoby dano! aaa i Twoje trampki za mną chodzą teraz
UsuńJa bym chciała zobaczyć spódnicę maksi! :) Ale zawsze możesz zrobić i to i to :D
Usuńjestes genialna
OdpowiedzUsuńHeh... dziękuję Kasiu... <3
UsuńTe 3 portrety w centrum - świetne.
OdpowiedzUsuńTo tylko i wyłącznie zasługa mojego M. :)
UsuńNo po prostu muszę dodać Twojego bloga do obserwowanych, kopalnia inspiracji a także dawka optymizmu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Optymistyczna :)
O kurcze! Cieszę się przeogromnie! Optymistyczna wiadomość z rana :D
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko! :)
ale tu u Ciebie klimatycznie :) a bejsbolówkę masz genialną :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bejsbolówka second hand mi się trafiła za kilka groszy, czyli tzw fart hehe :)
UsuńFajny sposób na przeróbki, kiedyś z siostrą takie robiłyśmy:) O, i masz okulary jak ja!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przywołałam jakieś wspomnienia :D A jako okularnice i to z takimi samymi okularami, możemy przybić sobie piątkę! :D
UsuńVery nice blog!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other?
www.jkvintageaffair.blogspot.ca & www.facebook.com/jkvintageaffair
it will be my pleasure to follow right back!
-xo
Super! I pomyśleć, że niedawno było tak ciepło :(
OdpowiedzUsuńPrzecudowna sesja! Napatrzeć się nie mogę. Aż mi się cieplej zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńRuda - Modne Frele
Interesujące. Bałabym się tak potraktować drogie rzeczy, ale to fajny sposób na odróżnienie swoich ubrań i butów od reszty w powszechnym udostępnieniu. Kolorki wychodzą bardzo fajne, więc trzeba spróbować samemu :)
OdpowiedzUsuń