Jak zwyczajne śniadanie zamienić w zainspirowane walentynkami śniadanie? Bardzo prosto! Usmażyć jajka w foremkach w kształcie serca! :) Do tego dwa tosty, u mnie chlebek bezglutenowy z soją, troszkę masełka, do tego była sałatka warzywna i moje ukochane chorizo... Chciałam tym śniadaniem nawiązać troszkę do moich i M. wspomnień z Paryża, kiedy to wcinaliśmy w parku świeżą chrupiącą bagietkę z chorizo, ser pleśniowy i popijaliśmy winem :) Dziś akurat zabrakło sera pleśniowego... :)
Czego użyłam:
- 4 jajka, po dwa do foremki, miałam takie szczęście, że od pewnego gospodarza zakupiłam świeże jajeczka od jego kur i wszystkie miały podwójne żółtka w środku :D użyłam moich silikonowych foremek, równie dobrze można użyć foremki do ciast
- 4 kromeczki chleba
- troszkę masła
- chorizo
- sałatka warzywna
- no i oczywiście herbata, ale zawsze 15 minut po jedzeniu, żeby brzuszek swobodnie popracował przed "przepłukaniem" :)
A do mojego smażonego jajka, parę ujęć z poranka, kiedy dom jest jeszcze cichutki, wszystko powolutku budzi się do życia, ulica jeszcze pusta a słonko delikatnie wdziera się do domu. Ja to bym chciała aby wdzierało się z impetem bo tęsknie za słońcem strasznie... Zasypię Was dziś zdjęciami :) A na samym dole parę zdjęć jajeczek :)
Szykujecie czasem jakieś ciekawe śniadanko czy też obiad dla Waszych miłości? Macie jakieś miłe wspomnienia z jedzonkiem? Jestem ciekawa Waszych historii... Chcę Was poznawać :)
Wasza Miss Foch, czyli Kam (Kamila, jak kto woli) :D
Pięknie :). Ja nienawidzę gotować. Nie znoszę tego najbardziej na świecie :(. Jest to dla mnie jedna z najbardziej bezproduktywnych form spędzania czasu i nie daje mi satysfakcji... Nie wiem jak się do niego zmusić :/
OdpowiedzUsuńA może znaleźć jakiś ciekawy sposób gotowania bądź jakiś rodzaj kuchni, który będzie Ci sprawiał przyjemność, typu np kuchnia azjatycja lub na parze bądź np gotowanie według pięciu przemian lub inne? Jest świetna książka Jamie'go Olivier'a, w którym jest mnóstwo przepisów jak ugotować obiad w 30 minut :) Czyli bardzo szybko :) Może to by Cię zainspirowało? :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia poranka! Widzę, że na śniadanko przyszedł gośc i puka w okno :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne meble!
Poranek był cudowny... chcę słońca codziennie... A czarny gość jest nasz, szary przychodzi się wygrzać na parapet :)
Usuńo ja uwielbiam robić pastę groszkową - jest pycha i od samego patrzenia gębulina się śmieje taki żywy kolor ma! polecam!
OdpowiedzUsuńO pasta groszkowa! Brzmi genialnie! :) Może spróbuję jednego dnia! :)
UsuńObowiązkowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ładnie wychodzi na zdjęciach :) hihi polecam!
Usuńzalewasz groszek mrożony wżątkiem dwa razy niech się rozmrozi i ociepli, później odsączasz wodę, wlewasz dwie łychy oliwy z oliwek, dorzycasz kilka ząbków czosnku troche chilli i bazylii (żywej, suszonej), dosypujesz trochę pestek z dyni i blenderem ucierasz na paste! solisz do smau i niam niam niam zajadasz się ze smakiem!
UsuńSłońce widzę, słońce! :-)
OdpowiedzUsuńByło i słońce! Teraz następne niby 3 marca...
Usuńod razu przypomniały mi się poweselne poranne jajkownice u Ciebie :) om nom nom nom!
OdpowiedzUsuńO jajecznica była pyszna! :D
Usuńrajciu nie pokazuj mi jajek ja je tak uwielbiam ze juz uczulenia od nich dostaje ;D
OdpowiedzUsuńJa też tak mocno uwielbiam! :D
UsuńSerduszkowe jedzonka wspaniałe!
OdpowiedzUsuńI jakie zdjęcia kotków!!
Cudne!
Kociaki też słonka szukają do wygrzewania :D
UsuńOj brakuje tego słonka, brakuje :) Ale powolutku się doczekamy :) Genialny pomysł z tymi jajkami, mam nawet gdzieś takie foremki :)
OdpowiedzUsuńDoczekamy się, a wtedy kocyk, łąka i książka i wygrzewamy kości przed kolejną zimą :D
Usuń