15.10.2014

NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU




































Nasza majowa wyprawa do Krakowa.

Króciutka, ale niesamowicie intensywna i obfita w piękne przeżycia.

Był festiwal Off Plus Camera, gdzie mojego M. film był zakwalifikowany do finału.
Był spacer w deszczu po nocnym Krakowie, jazda tramwajem na gapę (nie w tą stronę co trzeba).
Były pierogi w ulubionym barze.
Było gentlemańskie ciecię M. w Butter Cut.
Były odwiedziny u wujka w Wieliczce, którego nigdy w życiu nie widziałam.
Była słynna kopalnia soli.
Była podróż autem.

Kraków jest moim małym sentymentem i zawsze marzeniem.

Kam

17 komentarzy:

  1. Jak zwykle zachwycają Twoje fotografie! Kamilo - pisałam do Ciebie na fcb pewnie trafiło do zakładki INNE w wiadomościach, bo nie mamy się w znajomych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamila, zdradź proszę skąd ten fantastyczny kapelusik :) I gdzie jedliście pierogi? :) Gratulacje dla Twojego M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapelusik jest znaleziony w starociach :) szukam jego kopii w innym kolorze wszędzie, ale jest ciężko :) A pierogi najpyszniejsze na Sławkowskiej w Domowych Przysmakach! Najpyszniejsze!!! M. dziękuję! :)

      Usuń
  3. Mieszkam tu a ile razy widzę Kraków na zdjęciach tyle razy bardziej się nim zachwycam :) więc rozumiem marzenie...bo moje się spełniło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też się spełniło, mieszkałam kiedyś w Krakowie 6 miesięcy :) i teraz spełnia się za każdym razem kiedy go odwiedzam :)

      Usuń
  4. Świetny wpis! Na prawdę mi się podoba :) Pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Twoje zdjęcia! Można się wpatrywać godzinami. Gratulacje dla M. Przeżyliście fajną przygodę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mogłam odświeżyć wspomnienia z Wieliczki, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdjęcia u "barbera" - przeklimatyczne. Jaranko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjecia, pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń

Cudownie! Dziękuję za komentarz! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...