7.02.2013

Dzień siódmy dniem nostalgicznym...

Dziś będzie ciut mniej Walentynkowo, jako, że dziś wypada Tłusty Czwartek :)

A ja co roku jako tradycja robię faworki, czy jak kto woli chrusty i chruściki :) Dziś będzie spokojnie i bez zbędnej gadaniny. Taki mam refleksyjny, cichy dzień...



Przepis na faworki:
- póltorej szklanki mąki
- 3 żółtka
- ok. 3 łyżki śmietany 18%
- 1 łyżka spirytusu
- szczypta soli
- cukier puder na posypkę

Wszystkie produkty mieszam ze sobą, żeby uzyskać jednolite ciasto, następnie tłuczkiem, tłukę ciasto i składam na pół i znów tłukę i składam i tak przez około 15 minut. Następnie rozwałkowuję bardzo cienko i kroję na paski robiąc nacięcie w środku by móc faworki powywijać :) I tak wrzucam do rozgrzanego oleju w garnku i smażę aż będą pięknie złote. Niektórzy używają smalcu i bardzo sobie chwalą :) Prosty przepis jak zwykle z mojej ulubionej strony kotlet.tv :)

Pozdrawiam Was dziś znad kubka ciepłej herbaty.

Wasza Miss Foch






20 komentarzy:

  1. Witaj droga sąsiadko:)))
    U mnie dziś też tłusto, robiłam różyczki z różaną konfiturą:). Masz obłędne puszeczki i cudne zdjęcia, w moim klimacie:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kochana! :) Cieszę się ogromnie, że Ci się tu podoba :) Mam nadzieję, że razem kiedyś napijemy się herbaty i zjemy różyczki :)

      Usuń
  2. Cudownie apetyczne:))) u mnie paczki tesciowej dzis rzadza:))))
    ;)
    Podobne puszki widzialam ostatnio na aukcji...nawet myslalam o nich ale zbyt zniszczone jednak byly. Twoje genialne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pączki teściowej są zawsze najlepsze ;)) :D Puszeczki wydobyte ze staroci, uwielbiam je :)

      Usuń
  3. Apetyczne te Twoje faworki, zainspirował mnie pomysł na wykorzystanie puszek :) Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam być twoją inspiracją! :) To dla mnie największa radość :)

      Usuń
  4. niam niam niam! apetcznie! Twojego browniego przetestowałam dwa razy :) faworki też może spróbuje :) U mnie też żonkile wychodzą z pączkó - w przeciągu wieczora dwa kolejne się otworzyły! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brownie to cudo, prawda? :) Ja go właśnie też znów robiłam :) Ale teraz czeka mnie wyzwanie jakiegoś ciasta, którego jeszcze sama nie robiłam :) Żonkilki kwitną, uwielbiam je takie maciupkie :D

      Usuń
  5. Moja babcia robiła faworki, teraz już nikt nie kultywuje tej tradycji czekania na chrust, jak je nazywaliśmy. Ale moja mama upiekła pączki i właśnie wcinam jednego :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja postanowiłam kultywować co roku... uwielbiam je najbardziej ze wszystkich tłusto-czwarkowych pyszności :) Pozdrawiam cieplutko! :)

      Usuń
  6. U mnie były standardowo pączki. Ale z piekarni - nie robione :-)
    Za to Twoje retro puszki przypominają mi starą kuchnię babci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moje zdjęcia przynoszą miłe wspomnienia :) U mnie kupne pączki też były, jeszcze nie odważyłam się sama ich zrobić :)

      Usuń
  7. Gratulacje faworki to pierwszy krok do pączków :-) piękne puszki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Puszki wynalezione na giełdzie staroci! Moje ulubione! :)

      Usuń
  8. Świetny blog i fajne stylizacje! :) Zapraszam do siebie na konkurs, do wygrania okulary! :) http://obecny-official.blogspot.com/2013/02/konkurs-do-wygrania-okulary.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne czarki do herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ich łącznie 6 :D każda ma inny kolor w środku :)

      Usuń

Cudownie! Dziękuję za komentarz! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...